Zespół i forma prawna
Dla funduszu venture capital istotne znaczenie przy decyzji o zainwestowaniu w startup na początkowym etapie działania ma zarówno jego forma prawna jak i ludzie, którzy za nim stoją.
Najważniejsza jest osoba założyciela (bądź założycieli, jeśli jest ich kilku), który jest twarzą i siłą napędową prowadzonego projektu. To founder odpowiada za powodzenie przedsięwzięcia, które w DNA ma wpisane ryzyko. Dobrze rokujący startup za lidera ma osobę, która doskonale zna swój produkt, ma jasno określoną grupę odbiorców, zna otoczenie rynkowe i ma doświadczenie w realizacji podobnych projektów lub osiągnięcia (np. naukowe) potwierdzające kompetencje w danym obszarze.
Startupy są firmami innowacyjnymi, będącymi pionierami w swojej dziedzinie (jak Facebook w 2004 roku), gdzie za pomysłem idzie wiedza. Założyciel startupu oczywiście nie musi znać się na wszystkim, lecz powinien być specjalistą w branży, w której chce działać.
Kolejna rzecz – aby zespół został zauważony, należy odpowiednio go zaprezentować. Skład zespołu wraz z opisaniem kompetencji jego członków i roli jaką pełnią w spółce, powinien zostać uwzględniony już w teaserze inwestycyjnym dla potencjalnego inwestora. Na łamach tego dokumentu akcentujemy mocne strony zespołu, podkreślając, że składa się on z osób o wyjątkowych, uzupełniających się umiejętnościach. Dobrze przygotowany teaser inwestycyjny w sposób przejrzysty odpowiada na pytania: kto za co odpowiada i jaką wartość wnosi do zespołu.
Jaką formę działalności wybrać?
Założyciel startupu może zdecydować się na prowadzenie jednoosobowej działalności gospodarczej, ale też może wejść w spółkę osobową bądź cywilną. Formy te chętnie wybierane są przez początkujących przedsiębiorców ze względu na stosunkowo niewielki koszt prowadzenia działalności i uproszczoną księgowość. Nie warto jednak kierować się w tej kwestii ceną, zwłaszcza jeśli spółce zależy na pozyskiwaniu zewnętrznego finansowania.
Założenie startupu w formie spółki cywilnej nie jest dobrym rozwiązaniem dla podmiotu, którego strategia biznesowa uwzględnia pozyskiwanie kapitału z funduszy venture capital. Taka forma spółki nie ma struktury kapitałowej ani zdolności prawnej czy zdolności do czynności prawnej, a więc nie ma możliwości zawierania umów bądź zaciągania innych zobowiązań. W praktyce oznacza to, że na przykład nie można sprzedać spółki cywilnej (sprzedać można wyłącznie przedsiębiorstwa wspólników należące do spółki). Jednocześnie na wspólnikach spoczywa nieograniczona odpowiedzialność – w świetle prawa to oni są stroną umowy.
W przypadku startupu nie jest rekomendowane również zakładanie spółki osobowej, do której zalicza się spółkę jawną, partnerską, komandytową czy komandytowo-akcyjną. Jeśli na przykład founder założy spółkę jawną, wprawdzie będzie mógł zawierać umowy we własnym imieniu, lecz to na wspólnikach wciąż będzie spoczywać nieograniczona odpowiedzialność. W sytuacji, kiedy więc startup popadnie w długi, w przypadku niewystarczającego na ich pokrycie majątku spółki, do odpowiedzialności zostaną pociągnięci wspólnicy.
Korzystne dla startupów będzie natomiast założenie spółki kapitałowej, choć nie jest to najtańsze rozwiązanie, gdyż należy wpłacić kapitał zakładowy (minimalna kwota w przypadku spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wynosi 5 tys. zł, zaś w przypadku spółki akcyjnej 100 tys. zł). Decydując się na spółkę kapitałową founder nie ryzykuje jednak własnym majątkiem. W większości przypadków wspólnicy ryzykują wyłącznie tym, co wnieśli do spółki.
Planując przyszłość przedsiębiorstwa należy wziąć też pod uwagę ewentualny udział w programach pomocowych dla startupów, a tam posiadanie spółki kapitałowej bywa konieczne. Organizacje wspierające rozwój młodych przedsiębiorstw często zawężają beneficjentów swoich projektów właśnie do spółek kapitałowych.