MENU
Szukaj
SZUKAJ Zamknij
Tło
FinansowaniePrawo
27 czerwca 2023

Większe możliwości w dofinansowaniu startupów. Sprawdź zmiany w GBER

Wprowadzane przez Komisję Europejską zmiany w rozporządzeniu GBER pozwalają na większą elastyczność w dofinansowaniu młodych przedsiębiorstw. O tym, jak wpływa to na startupy, rozmawiamy z Kamilą Majcher-Zalewską, radczynią prawną Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Małe zmiany, które robią różnicę

Spółki prowadzące działalność na terenie państw członkowskich Unii Europejskiej, które chcą otrzymać pomoc finansową ze środków publicznych, muszą zaktualizować wiedzę dotyczącą zasad przyznawania dotacji, instrumentów finansowych, kapitałowych, gwarancyjnych, a także instrumentów łączących finansowanie zwrotne i dotacyjne. Wynika to ze zmian, które marcu br. zostały wprowadzone w Rozporządzeniu Komisji Europejskiej nr 651/2014 z 17 czerwca 2014 roku. Regulacja ta, zwana GBER, określa warunki przyznawania wsparcia na projekty realizowane za pośrednictwem podmiotów publicznych, w tym przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju czy przez Polski Fundusz Rozwoju.

Co do zasady, Unia Europejska zakazuje przyznawania pomocy publicznej w sposób inny niż określają to unijne regulacje. Podmioty publiczne, które chcą dofinansowywać wartościowe projekty, zobligowane są wykorzystywać rozwiązania, które w drodze wyjątku pozwalają na przyznawanie tej pomocy publicznej. Regulacja ta obwarowana jest jednak ograniczeniami. W odniesieniu do startupów oznacza to, że na wsparcie finansowe mogą liczyć przedsiębiorstwa rozpoczynające działalność, czyli takie, które nie są notowane na giełdzie oraz istnieją nie dłużej niż 5 lat. Zgodnie z art. 22 regulacji, startupy muszą spełnić jeszcze kilka warunków. Dotychczas spółki ubiegające się o pomoc finansową ze środków publicznych musiały zadeklarować, że nie przejęły działalności innego przedsiębiorstwa, nie dokonały podziału zysku ani nie powstały w wyniku połączenia.

Po tym, jak kilka miesięcy temu Komisja Europejska zatwierdziła zmiany w zakresie ogólnego rozporządzenia w sprawie wyłączeń grupowych, czyli GBER, dwa z trzech powyższych warunków zostały zmodyfikowane. Startupy ubiegające się o finansowanie z UE wciąż nie mogą zgłaszać się po pomoc, jeśli dokonały już podziału zysku. KE dopuszcza jednak startupy, które przejęły działalność innego przedsiębiorstwa, jeśli obrót z przejmowanej działalności stanowi mniej niż 10 proc. obrotu przedsiębiorcy ubiegającego się o pomoc (dotyczy obrotu uzyskiwanego przed przejęciem danej działalności przez foundera starającego się o wsparcie finansowe). Kolejna zmiana dotyczy spółek powstałych w drodze połączenia. W tym wypadku KE również nie jest już tak rygorystyczna i pozwala oferować wsparcie takim startupom, zastrzegając przy tym, że muszą one spełnić wówczas co najmniej jeden z warunków: obrót przejmowanego przedsiębiorcy musi stanowić mniej niż 10 proc. obrotu przedsiębiorcy ubiegającego się o pomoc lub obrót połączonego przedsiębiorcy jest wyższy o mniej niż 10 proc. od łącznego obrotu dwóch łączących się przedsiębiorców przed połączeniem; bądź połączenie nastąpiło między mikro- lub małymi przedsiębiorcami.

To nie jedyne zmiany w GBER, które dotyczą startupów. Jak wskazuje Kamila Majcher-Zalewska, radczyni prawna NCBR, zmodyfikowano również wysokość kwot, o jakie mogą ubiegać się przedsiębiorcy. – Zwiększone zostały limity pożyczek udzielanych zgodnie z art. 22 GBER. I tak na przykład tam, gdzie można było uzyskać pożyczkę w wysokości 1 mln euro, kwotę tę podniesiono o 100 tys. euro, zaś tam, gdzie można było wziąć 1,5 mln euro pożyczki, obecnie można ubiegać się o 1,65 mln euro – mówi Majcher-Zalewska.

Co to naprawdę zmienia?

Zmiany w GBER wprawdzie nie czynią rewolucji na rynku venture capital, ale pozwalają startupom na więcej. Jest to istotne, zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę, że w Polsce startupy finansowane są przede wszystkim ze środków publicznych. Podmioty takie jak Narodowe Centrum Badań i Rozwoju będą mogły więc dostosować swoją ofertę do nowych regulacji, co w praktyce może oznaczać, iż więcej przedsiębiorstw będzie kwalifikowało się do uzyskania dofinansowania. Czy przyspieszy to rozwój polskiej gospodarki? Nasza rozmówczyni jest ostrożna w wydawaniu osądów w tej sprawie.

– Dobrze, że zmiany w GBER zostały poczynione, ale nie jest to przewrót. Należy to bardziej postrzegać jako uelastycznienie panujących norm. Jest to pewne narzędzie. Zaś to, czy inwestycje przyspieszą, będzie zależało od samego rynku VC, czyli od funduszy i ich chęci inwestowania w startupy – odpowiada Kamila Majcher-Zalewska. I dodaje: – Kolejną kwestią jest, w jaki sposób instytucje skonstruują programy pomocowe. W NCBR mamy szeroką ofertę skierowaną do startupów, natomiast już później zależy to tak naprawdę od samego rynku – mówi radczyni prawna.

W przypadku NCBR flagowym programem wspierającym startupy był przez lata Bridge Alfa – inicjatywa promująca model venture capital, w tym dająca wsparcie polskim innowatorom w komercjalizacji ich produktów. Już teraz wiadomo, że zmiany w GBER wpłyną na kolejną edycję BRIdge Up, nowego programu NCBR finansującego rozwój startupów, który zastapi BRIdge Alfa. – Dzięki temu, że zmiany wprowadzone w rozporządzeniu GBER zawierają bardziej elastyczne warunki, do programu BRIdge Up zostaną dopuszczone również przedsiębiorstwa, które powstały poprzez połączenie, co wcześniej było w ogóle niemożliwe. Oczywiście pod warunkiem, że spełnią pozostałe warunki określone przez regulatora – informuje Kamila Majcher-Zalewska.

Zmiany w GBER wpływają na projekty FENG

W ostatnich latach wsparcie przedsiębiorstw realizowane było w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój, finansowanego ze środków Funduszy Europejskich (z POIR realizowany był chociażby program Bridge Alfa). Zmiany w regulacji GBER – kiedy wejdą w życie – będą stosowane już w projektach prowadzonych w ramach Programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (2021-2027). FENG, którego budżet wynosi 37,1 mld zł, będzie więc znaczącym wsparciem dla rozwoju innowacyjności w polskich przedsiębiorstwach. Duży nacisk zostanie położony na działalność badawczo-rozwojową, przy czym szczególnym zainteresowaniem będą cieszyły się projekty dotyczące transformacji cyfrowej i zielonego ładu.

Fundusze europejskie bez wątpienia są szansą na rozwój innowacyjnych projektów tworzonych przez polskich startupowców. Jak bardzo jest to potrzebne, świadczy obecna kondycja polskiego rynku VC, który w okresie przejściowym pomiędzy programami POIR a FENG mierzy się z trudnościami w pozyskaniu finansowania zewnętrznego. Doprowadza to do sytuacji, kiedy founderzy zmuszeni są obniżyć swoje oczekiwania finansowe względem inwestorów, a w skrajnych przypadkach – zakończyć działalność. Do pewnego stopnia ma to swoje dobre strony, ponieważ mniejsza ilość środków publicznych zwiększa konkurencyjność. Jednak w szerszej perspektywie, wielu spółkom – zwłaszcza będącym w początkowym okresie działania – w rozwoju biznesu pomagają właśnie środki unijne. Bez nich niektóre pomysły mogłyby nigdy nie trafić do funduszy venture capital jako zbyt ryzykowne.