
Startup wspierany smart money. Jak inwestuje anioł biznesu?

Startup poszukujący finansowania zewnętrznego może postarać się o pieniądze z funduszu venture capital, ale może też otrzymać wsparcie od aniołów biznesu. Kim są i jak działają aniołowie? Rozmawiamy o tym z Dominikiem Krawczykiem, CEO sieci aniołów biznesu CobinAngels.
Szansa na zwielokrotniony zysk przy średnim progu wejścia
Aniołowie biznesu są prywatnymi inwestorami, którzy wspierają finansowo startupy będące zazwyczaj spółkami technologicznymi w początkowej fazie rozwoju. Aniołami zostają osoby, które mają możliwości finansowe, aby podjąć ryzyko inwestycyjne. Z reguły są to przedsiębiorcy i managerowie w korporacjach, a także osoby, które zarobiły majątek na swojej rozpoznawalności (m.in. aktorzy, gwiazdy sportu). Jak pokazuje raport „Jak inwestują najlepsi aniołowie w Polsce?”, opublikowany w 2023 roku przez CobinAngels, polski anioł biznesu najczęściej jest przedsiębiorcą (41 proc.). Kolejne 26 proc. aniołów stanowią partnerzy zarządzający w korporacjach lub osoby na stanowiskach menedżerskich. Przedstawiciele wolnych zawodów, w tym lekarze, prawnicy czy freelancerzy, również zostają aniołami biznesu, lecz stanowią najmniej liczną grupę.
Wbrew pozorom aniołami biznesu nie zostają wyłącznie osoby zarabiające miliony rocznie. Próg wejścia wcale nie jest tak wysoki, jak mogłoby się wydawać. Osoba, która ma kilkaset tysięcy zł wolnych środków, może już zostać aniołem biznesu. Powołując się na wspomniany raport, osoba, które chce określać siebie mianem anioła biznesu, powinnna być aktywnym inwestorem, który dokonuje inwestycji przynajmniej raz w roku. Co więcej, inwestycje te powinny mieć realny wpływ na możliwość rozwoju startupów, a to w praktyce oznacza, że ich wartość minimalna powinna wynosić 50 tys. zł. Zazwyczaj wartość inwestycji pojedynczego anioła biznesu wynosi od 225 tys. zł do 450 tys. zł. W co inwestują? Najczęściej w obszary takie jak HealthTech (na tę kategorię wskazało 54 proc. respondentów), Enterprise software (46 proc.), Impact Investing (46 proc.), Edukacja (34 proc.) i GreenTech (29 proc.).
W porównaniu do funduszy venture capital, aniołowie biznesu mają większy wpływ na to, w co i na jakich zasadach inwestują. Fundusze VC zarządzają kapitałem powierzonym im przez inne podmioty bądź też prywatnych inwestorów, a więc wspólnie podejmują decyzje inwestycyjne. Jak inwestują aniołowie? Przezornie. Dobrą praktyką jest dywersyfikacja portfela inwestycyjnego. – Biorąc pod uwagę ryzyka związane z alokowaniem kapitału w startupy, inwestorzy powinni wybrać co najmniej kilka podmiotów, w które zainwestują, aby zwiększyć swoje szanse na zwrot z inwestycji oraz ograniczyć ryzyka związane z niektórymi inwestycjami, które mogą się nie udać – mówi Dominik Krawczyk, CEO CobinAngels. Inwestorzy nie stawiają więc wszystkiego na jedną kartę. Wręcz przeciwnie: wybierają kilka spółek z potencjałem i liczą, że przynajmniej jedna osiągnie upragniony zysk, czyli co najmniej kilkukrotny.
Biznes pod skrzydłami dobrego doradcy
Kwestią, która nierozerwalnie wiąże się z aniołami biznesu, jest smart money. Zadaniem prywatnym inwestorów jest bowiem nie tylko wsparcie finansowe startupów, ale też bezpośrednie zaangażowanie w ich rozwój. Aniołowie, którzy często sami w przeszłości zakładali startupy, dzielą się doświadczeniem. Jest wysoce prawdopodobne, że zdobyte przez founderów w ten sposób know-how, przełoży się na lepsze wyniki finansowe spółki. Zyskają na tym wszyscy.
Należy mieć na uwadze, że dzielenie się wiedzą zajmuje czas. W idealnym scenariuszu, aniołami biznesu zostają osoby, które poza zaoszczędzonym kapitałem, dysponują właśnie czasem na dodatkowe aktywności. Zdają sobie sprawę – a przynajmniej powinni – z roli, jaką odgrywa smart money w rozwoju młodej, innowacyjnej spółki. Jak to wygląda w praktyce? Z reguły taki inwestor przeznacza na wsparcie poszczególnego startupu średnio kilka godzin w miesiącu. – Niektórzy aniołowie biznesu zacieśniają współpracę ze startupami pomagając im w tworzeniu strategii, kontaktowaniu się z potencjalnymi klientami, a nawet wchodzą w działania operacyjne. Warto pamiętać, że zaangażowanie inwestora to nie tylko wartość dodana dla startupu, ale też z perspektywy inwestora możliwość lewarowania potencjału na rozwój swojej inwestycji – zaznacza szef CobinAngels.
Wraz z doświadczeniem, aniołowie biznesu wnoszą do wspieranych spółek kontakty. To właśnie one – poza kapitałem i know-how – są gorliwie poszukiwane przez founderów. Założyciele startupów doceniają, że dzięki mocno zbudowanej sieci kontaktów, jaka stoi za aniołami biznesu, mogą szybciej pozyskać klientów i partnerów biznesowych oraz zwiększają swoją szansę na zdobycie środków finansowych w kolejnych rundach. Oczywiście zdarza się, że anioł biznesu nie przejawia większego zaangażowania w startup niż finansowe. Ma to swoje zastosowanie w sytuacji, kiedy na przykład spółka dysponuje doświadczonym zespołem specjalistów i zależy jej wyłącznie na pieniądzach, aby skalować biznes. Niemniej najbardziej pożądany jest model, kiedy prywatny inwestor oferuje więcej niż kapitał.
Szacuje się, że w Polsce jest prawie tysiąc aniołów biznesu. W tym ponad 200 z nich zrzeszonych jest w klubie inwestorów indywidualnych CobinAngels. Większość aniołów biznesu stanowią mężczyźni po czterdziestce, choć z roku na rok przybywa inwestorek. Co daje przynależność do takiej organizacji jak CobinAngels? Przede wszystkim sieć ta wspiera prywatnych inwestorów, w tym również tych, którzy dopiero zaczynają działać na rynku VC i chcą się tego nauczyć. – Z jednej strony zrzeszamy osoby, które chcą inwestować albo już inwestują w projekty technologiczne, takie jak przedsiębiorcy, osoby C-level z korporacji oraz przedstawiciele wolnych zawodów. Z drugiej strony poszukujemy na rynku startupów i pomagamy ich właścicielom znaleźć inwestora – mówi Dominik Krawczyk. I dodaje: – Jako klub aniołów biznesu organizujemy sesje inwestycyjne, na które zapraszamy naszych wszystkich członków oraz zapraszamy startupy, które w danym miesiącu uznajemy za najlepsze. Taka formuła pozwala dotrzeć startupowi podczas jednej prezentacji do grona kilkudziesięciu profesjonalnych aniołów biznesu, a inwestorom zapewnia komfort inwestowania w grupie oraz oszczędza czas przy rozmowach ze startupami – zaznacza Krawczyk.
CobinAngels jest również organizatorem konkursu Business Angel of the Year, którego celem jest promowanie najlepszych postaw w środowisku inwestorskim oraz łączenie środowiska inwestorów i startupów. Tegoroczna gala finałowa, podczas której zostaną wybrani najlepsi aniołowie biznesu, najlepszy fundusz VC i startup, odbędzie się 7 marca w siedzibie warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Jak podkreśla nasz rozmówca: do 28 stycznia można jeszcze nadsyłać zgłoszenia do konkursu.